Żeby chciało nam się chcieć…

Żeby chciało nam się chcieć…

 (3)    0

  Wiedzieć więcej

„Od jutra zacznę biegać, ćwiczyć jogę czy jeździć na rowerze”- takie postanowienia wielu z nas robi bardzo często.

No właśnie, bardzo często ponieważ nic z nich nie wynika; albo nie robimy tego co postanowiliśmy albo szybko się zniechęcamy i za jakiś czas wracamy do tego samego punktu.

Trudno znaleźć jakiś jeden sposób motywacji działający jednakowo na wszystkich. Osoby, dla których aktywność fizyczna nie jest niczym nowym łatwiej się zmotywują żeby podjąć jakieś działania natomiast Ci, którzy zazwyczaj lekcje w-fu spędzali w szatni zamiast na boisku czy sali gimnastycznej będą musieli włożyć o wiele więcej wysiłku żeby się zmotywować i wytrwać w postanowieniu.

Przede wszystkim należy się zastanowić dlaczego chcemy zacząć się ruszać i ustalić konkretny plan działania. Nasz cel nie powinien być zbyt ogólnikowy ani wybiegać daleko w przyszłość ponieważ szybko możemy się zniechęcić. Powinniśmy sobie przede wszystkim uświadomić jakie korzyści teraz i tutaj dadzą nam ćwiczenia. Jeśli pójdę pobiegać dzisiaj to:

  • dzisiaj poprawi mi się nastrój,
  • dotleni organizm,
  • to dzisiaj się odstresuję i będę dumna z siebie, że pokonałam własne lenistwo, a jednocześnie wykonałam jeden mały kroczek w osiągnięciu większego celu jakim np. jest plan zrzucenia 10 kilogramów.

Czasami samomotywowanie się na dłuższą metę jednak nie wystarcza. Dobrze byłoby poszukać zewnętrznych motywatorów. Jeśli nie lubimy same ćwiczyć, to poszukajmy towarzystwa. Znam osoby, które biegały regularnie jeśli umawiały się ze znajomymi na wspólne przebieżki natomiast w pojedynkę często znajdowały wymówkę, żeby zostać w domu. Kolejnym wsparciem może być dołączenie do jakiejś grupy na portalach społecznościowych gdzie można wymienić się doświadczeniami, radami, a także pochwalić się osiągnięciami. Można porównywać własne wyczyny z innymi i zdrowo rywalizować. To też motywuje do dalszego wysiłku.

Jeśli chcemy zrzucić kilka kilogramów to wskazane jest zaopatrzenie się w wagę, aby śledzić spadek masy ciała ponieważ to zachęci nas do dalszej pracy. Idealnym rozwiązaniem jest waga z funkcją analizy składu ciała; taka która zapamiętuje nasze wyniki i mamy możliwość porównania nie tylko naszej wagi, ale też innych ważnych parametrów takich jak poziom nawodnienia, poziom tkanki tłuszczowej, wskaźnik BMI, wskaźnik masy mięśni czy określenia naszego wieku metabolicznego. Analizatory firmy Tanita są idealnym rozwiązaniem; eleganckie, proste w obsłudze, o niewielkich rozmiarach i wiarygodnych wynikach pomiarów.

Motywacja podczas odchudzania

Regularne, jednostajne treningi szybko mogą nam się znudzić i stracimy zapał do dalszej pracy dlatego bardzo ważne jest urozmaicanie naszych ćwiczeń. Jeśli np. biegamy w tygodniu na bieżni to postarajmy się w weekend pobiegać w lesie lub w parku; jeśli jeździmy rowerem ciągle tą samą trasą to znajdźmy jakąś inną, ciekawszą, trudniejszą itd. Monotonia w każdym aspekcie życia jest na dłuższą metę nie wskazana a więc w treningach jak najbardziej też.

Startowanie w różnego rodzaju zawodach wpływa również bardzo motywująco. Oczywiście nie w każdej dziedzinie jest to możliwe, bo jeśli chodzimy na pilates czy jogę to raczej trudno będzie znaleźć jakieś „zawody” i się tam sprawdzić. Ale dla biegaczy, rowerzystów czy osób uprawiających nordic walking jest tyle imprez, że można przebierać do woli.

Z doświadczenia wiem, że jeśli  się zapiszę na konkretny bieg to zazwyczaj nie mam żadnego problemu ze zmotywowaniem się do treningów ponieważ wiem, jaki wynik chciałabym osiągnąć i ile potrzebuje czasu na przygotowanie. W następnym starcie chciałabym poprawić wynik więc znowu trenuję i tak dalej…. Oczywiście to pomaga, ale nie powinno być nadrzędnym celem.

Myślę, ze najważniejsze to znaleźć taki rodzaj aktywności, który po prostu będzie nam sprawiał przyjemność mimo wylanego potu i bolących zakwasów bo wtedy nie będziemy potrzebowały się  motywować. Zamiast szukać pretekstu do pominięcia treningu będziemy kombinować jak tu np. pójść pobiegać na wyjeździe służbowym albo czy zmieści nam się strój treningowy do bagażu podręcznego kiedy lecimy na weekend z ukochanym :)

 (3)    0

Komentarze są zamknięte dla tego posta